Wstaliśmy o 6:15 obudzeni przez nasze nauczycielki. Leżeliśmy w łóżku do 6:45, a potem w biegu musieliśmy ubierać się na śniadanie. Po zejściu do restauracji wszyscy skierowaliśmy się oczywiście w stronę płatków, co ciągle zadziwia nasze opiekunki. Szybko zjedliśmy nasze śniadanie obserwując, jak nasze nauczycielki ciągle sobie dokładają, delektując się chorwackimi specjałami.
O 8:13 spóźnieni na swoją własną zbiórkę udaliśmy się do busa, by następnie pojechać pod szkołę. Stamtąd udaliśmy się do centrum Naturavita, gdzie pracownik opowiedział nam o projekcie ekologicznym. Później pojechaliśmy w teren i poznawaliśmy występujące tam rośliny i zwierzęta. Pan, który nas oprowadzał mówił trochę po chorwacku, a trochę po angielsku, więc było ciekawie. Następnie posadziliśmy nasze pamiątkowe drzewko-dąb, przy okazji narzekając na okropnie dużo komarów, które na szczęście jeszcze nie kąsały.
O 11:30 razem z uczniami klas VI i VIII, którzy przyjechali do nas taksówkami (!!!) udaliśmy się do Domu Techniki na warsztaty, gdzie mieliśmy okazję nauczyć się projektowania druku 3D oraz laserowego wycinania w drewnie. Na pamiątkę dostaliśmy gotowe wydruki: breloczki i pojemnik na długopisy.
Po warsztatach o 14:00 przepłynęliśmy promem na drugą stronę rzeki Drawa do ZOO. W drodze do ZOO zjedliśmy pyszny obiad, a było nim spaghetti! Zwiedzając ZOO ciągle żartowaliśmy o zostawieniu tam naszych kolegów, ale nie mogliśmy się zdecydować, na co ich wymienimy. Bardzo nam się podobało. Dodatkową atrakcją podczas pobytu w ZOO były aktywności przygotowane przez panią pedagog i psycholog chorwackiej szkoły polegające na poszukiwaniu różnych kolorów występujących w naturze. ,,Outdoor teaching" i ,,Mindfulness" bardzo nam się spodobały. Gdy wróciliśmy na drugą stronę Drawy, długim spacerem udaliśmy się do lodziarni Peter Pan, gdzie najbardziej podobało nam się darmowe Wi-Fi, chociaż lody też były pyszne. Jedząc lody odpoczęliśmy trochę i wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Do naszego hotelu dotarliśmy do schodów, po których wszyscy wczołgaliśmy się na nasze trzecie piętro. Na końcu zebraliśmy się wszyscy na dole w salonie, by napisać ten piękny i wzruszający artykuł, do czego zmobilizowały nas nasze panie.
Julia, Nadine, Aron, Kamil, Xavier